Jestem samoukiem, gram rocka. To mój drugi saksofon, pierwszym był wysłużony czechosłowacki Amati Super Classic. Przeskok ogromny - teraz jestem w stanie grać dużo ciszej i z mniejszym wysiłkiem, dużo mniej powietrza potrzebuję do zaatakowania każdego dźwięku, dźwignie chodzą bardzo lekko. Dźwięki raczej dobrze stroją (ciężko mi powiedzieć, grając wcześniej na tylko jednym, gdzie musiałem sporo korygować ustami). Na początku dwie klapy miały tendencję do przyklejania się, po jakimś czasie samo przeszło - zgaduję, że to normalne.
Dołączony case jest solidny, mógłby mieć kółka z jednej strony, ale wciąż nie jest taki ciężki.
Dołączony ustnik nie sprawia problemów, choć jest dość cichy. Jeśli chcesz grać rocka albo wybić się bardziej w zespole, to pewnie przyda się coś głośniejszego.